Koniec kariery Kamila Stocha? Adam Małysz wyjaśnił, co się wydarzyło
Nie ulega wątpliwości, że po okresie tzw. „Małyszomanii”, liderem reprezentacji Polski w skokach narciarskich został Kamil Stoch. Trzykrotnie złoty na igrzyskach olimpijskich skoczek (plus brąz w drużynie na ZIO) ostatnich kilkunastu miesięcy nie może jednak zaliczyć do specjalnie udanych.
Adam Małysz otwarcie o końcu kariery Kamila Stocha
Zaczęły pojawiać się pytania dotyczące przyszłości wielkiego mistrza. Stoch postawił na indywidualny sztab, z którym będzie walczył o powrót do gry o wysokie cele. Za przygotowanie trzykrotnego mistrza olimpijskiego będzie odpowiadać Michal Doleżal, były trener reprezentacji Polski. Co więcej, obowiązki drugiego szkoleniowca sprawować będzie inny z byłych opiekunów kadry, Łukasz Kruczek. Sztab uzupełniają Łukasz Gębala (fizjoterapeuta) oraz Kacper Skrobot (serwisman).
Czy to ostatni sezon Stocha w zawodowej stawce skoczków? Głos zabrał Adam Małysz, czyli prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
– Myślę, że to nie jest ostatni sezon Kamila Stocha, bo rozmawiając z nim, braliśmy pod uwagę to, że Michal Doleżal poprowadzi go do kolejnych igrzysk. Myślę więc, że w planach Kamila jest, żeby na tych igrzyskach wystartować – przyznał w rozmowie z RMF FM legendarny, były skoczek narciarski.
A co z dopływem talentów do seniorskiej drużyny prowadzonej przez Thomasa Thurnbichlera? Nie jest wykluczone, że wkrótce pojawią się nowe nazwiska, obok świetne znanych Stocha, Piotra Żyły czy Dawida Kubackiego.
– Mamy naprawdę parę takich perełek, tylko ciężko jest je oszlifować. I nawet drobne błędy, które były przez lata popełniane, dzisiaj trzeba korygować. I na to często potrzeba czasu – dodał szef PZN.
Fatalny sezon reprezentacji Polski w skokach narciarskich
Stoch sezon 2023/24 zakończył na 26 miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Najlepszym z Polaków był niespodziewanie Aleksander Zniszczoł, zajmując 19 pozycję. Wyżej od Stocha w generalce PŚ był jeszcze wspomniany wcześniej Żyła.
Nie ulega wątpliwości, że to był najgorszy sezon reprezentacji Polski w PŚ od lat. Z pewnością teraz wszyscy liczą na poprawę.